wtorek, 29 listopada 2016
Może, przedstawię się...
Jestem samoukiem, praktycznie we wszystkim co robię. Skończyłam najzwyklejszego ogólniaka, na studia poszłam, ale stwierdziłam po pierwszym semestrze, że jeszcze nie stworzono odpowiedniego kierunku dla mnie. Zapisałam się do szkoły policealnej na florystykę, pod koniec pierwszego semestru okazało się, że jestem w ciąży i musiałam przeleżeć kolejnych kilka miesięcy. Tak więc, mam 30 lat, dorobiłam się dwóch synów (6 lat i 4 miesiące) a przede wszystkim, jestem mężatką z prawie siedmioletnim stażem. Pracuje jak setki osób w tym kraju, w budżetówce, która nie satysfakcjonuje mnie ani finansowo ani kreatywnie, ani w jakiejkolwiek innej dziedzinie. No ale jest... (wiem, podejście jak miliona osób, może nie jest to szczyt moich marzeń, ale lubię to co robię, a spełniam się po pracy:))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz